Najgorsze som pierwsze dni, potem idzie się przyzwyczaić. Ruch się zaczyna, tak koło dwudziestej czeciej, czwartej i trwa do szóstej. Wtedy robota dosłownie przelewa się między palcyma, ale żeś świerzak to cię nie będzie nikt zostawiał samego z nimi. Oni nie są tacy niebezpieczni.
Tam masz gaz, tu młotek, pod stołem baseball wypełniony cementem dla wyjątkowo awanturujących się. Najgorsze france to ci niepozorni. Cienkie bolki ze pięćdziesiąt sześć kilo w okularkach. Puścisz takiego samopas po saly i szukaj wiatru w polu. Jeden prawie nam kraty wyrwał.
Bezprecedensowy poradnik jak znaleźć i zgubić pracę, zostać kelnerem w najlepszej warszawskiej restauracji, wytrzymać maglowanie u lekarza medycyny pracy i w izbie wytrzeźwień, oswoić wietnamskiego szefa, zarabiać krocie w korporacyjnym wieżowcu, sprzątać mieszkania lepiej od Ukrainki, jak zostać artystą kanapkowym, a to wszystko w towarzystwie kobiet pięknych na trzeźwo i po alkoholu.