Natrętne rymy to wybór co znakomitszych kawałków z mojego
poematu Jan Gałecki – przebłyski o moim Ojcu. Wtykam kij w
mrowisko. Podważam: Wartości bez wartości; Prawa naturalne
niezgodne z naturą; Niewiarygodne wierzenia wpajane nam od
dziecka, służące interesom tych którzy je nam narzucają;
Narodowe symbole bez cienia wartości jakie się im przypisuje;
Zardzewiałe mity; Wzniosłe wyobrażenia o ludziach czy rzeczach
miernych. Ten ideologiczny balast tłamsi naród. Jest pożywką dla
nieuczciwych, nierzadko podłych polityków. Jakie jest wyjście?
Rzetelna wiedza. Wystarczy prześledzić niszczącą rolę sił, które
gnoiły nas przez tysiąclecie. Ja ledwo dotykam problemu: Podając
prawdę o św. Stanisławie; Polecając Przestrogi dla Polski Staszica;
Podważając artykuły Konstytucji Majowej; Pisząc prawdę o
Kościele i jego roli podczas zaborów; o papieskich klątwach na
wszystkie polskie powstania; o skutkach wojen zlecanych Polsce
przez papieży (Warna, Wiedeń); Wiele zła wyrządziła też Sanacja.