Trzeci tom trylogii o Derze Amno. Dzięki pomocy Aldorenta dziewczyna nareszcie wraca do rodziny i ojczyzny, jednak nic nie jest takie, jak powinno być. Także w Entorii musi stawić czoła kolejnym rozczarowaniom i cierpieniom. Czy uda jej się wymknąć sangackiemu wymiarowi sprawiedliwości i co zdarzy się w jej życiu uczuciowym?
Akcja znów nabiera tempa już na samym wstępie tej książki. W Quatessinie pojawia się niespodziewanie Aldorent Morrison i zabiera Derrę, wraz z jej ukochaną Loraną, na powrót do Entorii. A czas nagli, ponieważ Eliminatorzy dzięki pewnemu zaskakującemu zbiegowi okoliczności niemal wpadli na jej trop. Największe marzenie dziewczyny o powrocie do „miejsca początku” nareszcie się więc spełnia. Ale czy na pewno tak wygląda szczęście?
Jest to trzeci i ostatni tom trylogii „Córka słońca” o perypetiach Derry Amno oraz jej rodziny i przyjaciół. Większość zagadek zostanie w nim wyjaśniona, a poszczególne wątki zgrabnie domknięte, choć pewnie nie zawsze tak, jak życzyłby sobie tego czytelnik. Niektóre zwroty akcji mogą naprawdę zaskoczyć. Książka hipnotyzuje odbiorcę od pierwszej do ostatniej strony, pozostawiając w osłupieniu i niedosycie, który może zaspokoić tylko planowana kolejna część sagi o tytule „Cała jasność Entorii”.