Z przedmowy:
Jak słusznie zauważył Albert Einstein, głupota jest jednym z dwóch zjawisk (włączając w to wszechświat), któremu przypisać możemy cechę nieskończoności. Nic więc dziwnego, że próba zebrania i omówienia tekstów dotyczących braku rozumu, choćby pochodziły one z jednego tylko stulecia, musi skończyć się dla autora swoistą materiałową katastrofą. Tak stało się i tym razem. Ilość komentarzy i wypowiedzi na interesujący mnie temat wykluczyła możliwość zmieszczenia ich w jednym — nawet bardzo pokaźnym — tomie.
W trakcie przygotowywania publikacji zmuszona byłam podzielić zgromadzony materiał na kilka części, z których pierwszą przedstawiam właśnie czytelnikowi. Na druk będzie musiała zaczekać książka poświęcona przejawom głupoty w polityce oraz kolejna, dedykowana uczonym głupcom; ponadto praca mówiąca o niemądrych i niezbyt utalentowanych pisarzach, publikacja opisująca bezrozumną pogoń oświeconych elit za modą i niechętnych nowościom tradycjonalistów. Osobne rozprawy poświęcę osiemnastowiecznym wizjom „świata na opak”, strategiom radzenia sobie w świecie pełnym głupców oraz skutkom głupoty. Wreszcie —
ze względu na charakterystyczną dla XVIII wieku bliskoznaczność pojęć „szaleństwo” i „głupota” — zbadam dokładniej relacje między obu zjawiskami. W efekcie, w ciągu kilku następnych lat, światło dzienne powinny ujrzeć książki, które teraz, pozostając w wersji brulionowej, noszą następujące robocze tytuły: Głupota i polityka w XVIII wieku (oczami polskich poetów, prozaików i dramaturgów); Głupota w profesorskim birecie. Literackie portrety uczonych głupców w poezji, prozie i dramacie polskiego oświecenia; Głupi pisarze — głupia literatura. Oświeceniowa krytyka grafomanii; Modne głupstwo i głupi tradycjonalizm oczami pisarzy polskiego oświecenia; Wizja świata na opak w literaturze polskiego oświecenia; Szaleństwo w literaturze polskiego oświecenia; Jak żyć z głupimi. Społeczne skutki głupoty i strategie przetrwania w świecie.
Książka, którą oddaję do rąk czytelnika jest więc pierwszym z całego cyklu
studiów, którym patronuje życzliwa każdemu erazmiańska Stultitia. Poświęcona wiekowi osiemnastemu rozprawa może zainteresować nie tylko badaczy oświecenia.Powinna okazać się ciekawa również dla tych, którzy na co dzień nie sięgają po literaturę sprzed kilkuset lat. Uniwersalność i ponadczasowość zjawiska, które stało się tematem książki sprawia bowiem, że dotyka ono każdego bez względu na datę i miejsce urodzenia. Z tego też powodu zamieszczone w tomie obserwacje oraz pochodzące sprzed lat diagnozy ani trochę nie straciły na aktualności.